sączki melioracyjne
Niestety, aczkolwiek zawsze mogłoby być gorzej, okazało się, że przez naszą działkę przebiega drenaż melioracyjny. Traf chciał, że akurat jeden z sączków jest dokłądnie w tym miejscu, w którym chcemy postawić dom, więc zaczęliśmy przygodę z Wodami Polskimi, wszystko idzie dość sprawnie, aczkolwiek te cucowne 14-30 dni w kążdym urzędzie jest lekko irytujące, zostaje czekać. Do wniosku o pozwolenie wodnoprawne, które jest nam niezbędne musieliśmy dołaczyć niejaki operat wodny. Cóż, dodatkowe koszty niemałe, ale uznaliśmy, że w naszym przypadku się to opłaca. Co ciekawe informacji o melioracji brak w MPZP, w gminie nic nie wiedzą, mapy z lat sześćdziesiątych i na nich ta melioracja jest, a czy jest w rzeczywistości okaże się jak zaczniemy kopać.